Masz już dość restauracji, które serwują rozmrożone krewetki w cenie ostryg? Warszawa może się pochwalić naprawdę świetnymi lokalami z owocami morza – od przystępnych barów rybnych po wytworne restauracje fine dining.
Przygotowaliśmy dla Was szczery ranking najlepszych restauracji w mieście, gdzie dostaniecie faktycznie świeże owoce morza w cenach adekwatnych do jakości.
A jeśli szukacie nie tylko owoców morza, zerknijcie koniecznie do naszego pełnego przewodnika po najlepszych warszawskich restauracjach.
1. Tuna by Martin Gimenez Castro
Nad samą Wisłą znajdziecie Tunę – nowy projekt znanego szefa kuchni Martina Jimeneza Castro. Lokal, który w 2024 został wyróżniony gwiazdką Michelin, pokazuje zupełnie świeże podejście do kuchni morskiej.
Filozofia „od głowy po ogon” to nie jest tu pusty slogan. Szef kuchni z prawdziwą finezją wykorzystuje każdy kawałek ryby, tworząc zaskakujące wersje klasycznych dań. Tatar z tuńczyka bluefin ma tak czysty smak, że zostaje w pamięci na długo. Z kolei ich popisowe „chili con tuna” jest tak sprytnie przyrządzone, że spokojnie mogłoby ujść za tradycyjne danie mięsne.
Menu to jak podróż po światowych akwenach: od ciepłych mórz po lodowate wody Arktyki. Prawdziwym hitem jest sashimi z żółtopłetwca – goście często mówią, że to jedno z najlepszych dań, jakie kiedykolwiek jedli. Korwina i inne ryby są tu przyrządzane z należytym szacunkiem dla produktu.
Restauracja mocno stawia na zasady zrównoważonego rybołówstwa i współpracuje tylko z rzetelnymi dostawcami. To część ich filozofii – chcą, żeby bogactwa oceanu zostały też dla następnych pokoleń.
W piwniczce z winami, którą zajmuje się doświadczony sommelier, znajdziecie świetnie dobraną kolekcję. Na szczególną uwagę zasługuje Barolo, które świetnie pasuje do rybnych dań.
Kelnerzy naprawdę znają się na rzeczy i chętnie opowiedzą Wam o pochodzeniu każdego składnika i sposobie przyrządzania. Restauracja jest przy stacji metra Centrum Nauki Kopernik, więc łatwo do niej trafić, ale ceny są adekwatne do poziomu kuchni.
2. Czarnomorka
Pierwsze ostrygi w Czarnomorce to moment, kiedy zrozumiesz – to miejsce dla prawdziwych fanów owoców morza. Mają tu naprawdę bogaty wybór świeżych ostryg – aż 9 rodzajów, a szczególnie warte uwagi są Irish Supreme ze swoim rewelacyjnym smakiem.
Letni taras przy Nowym Świecie przypomina nadmorską kawiarnię: dużo zieleni wokół, spokojne rozmowy i kieliszek bąbelków idealnie pasują do morskich przysmaków. Poza ostrygami, warto spróbować świetnie uwędzonej makreli i ryby smażonej na chrupko.
W tygodniu można trafić na promocje na wybrane dania, dzięki czemu morskie przysmaki stają się bardziej przystępne cenowo, choć generalnie ceny za owoce morza trzymają wyższy poziom.
Warto wiedzieć: wieczorami bywa tu naprawdę tłoczno i czasem trzeba poczekać na stolik. Czarnomorka to sieć restauracji ze średniej półki, która sprawdzi się zarówno na randkę, jak i na spotkanie ze znajomymi przy tuzinie ostryg i butelce prosecco.
3. Seafood Station
W Seafood Station możemy zawsze liczyć na najświeższe owoce morza prosto ze światowych wybrzeży. Nie bez powodu restauracja już drugi rok z rzędu trafiła do top 30 restauracji w Polsce według Forbesa.
Zaskoczyło mnie niesamowicie delikatne mięso homara, którego kelner sprawnie rozebrał przy stoliku. Menu zachwyca rozmaitością: znajdziemy tu wszystko od klasycznych ostryg Rockefellera po prawdziwe brytyjskie fish & chips, a do każdej potrawy dobrano odpowiednie wino. W tajskiej zupie z owocami morza i mlekiem kokosowym aż roi się od owoców morza, a ośmiornica jest tak miękka, że rozpływa się w ustach.
Ceny są wysokie, ale warte każdej złotówki. Obsługa zasługuje na osobną wzmiankę – kelnerzy zamieniają zwykłą kolację w prawdziwą kulinarną przygodę.
4. Reina Steakhouse
Owoce morza w Reina Steakhouse zachwycają świeżością – codziennie docierają tu nowe dostawy z całego świata. Przegrzebki z ananasem i sosem sojowym okazały się prawdziwym hitem wieczoru!
Karta dań kusi różnorodnością owoców morza – od delikatnego tartaru z tuńczyka po świetnie przyrządzoną ośmiornicę z grilla. W karcie win znajdziemy około 100 pozycji, świetnie dobranych do dań z owoców morza. Przy barze można spróbować autorskich drinków, które świetnie komponują się z całym menu.
5. Der Elefant
W Fish and Oyster Bar w restauracji Der Elefant warto spróbować tartaru z łososia i przegrzebków morskich, a w menu głównym królują steki z tuńczyka i grillowany miecznik. Ich firmowa zupa rybna to prawdziwa poezja – na mocnym wywarze, z porządnymi kawałkami ryby, podawana z dwoma sosami – aioli i majonezem morskim.
Na deser koniecznie trzeba spróbować tego, z czego słynie restauracja – puszystej pavlovy z owocami leśnymi.
6. Seafarmers
W Seafarmers warto zacząć od firmowych ostryg — zawsze świeżych i doskonałych. Shoty z ostrygami i Krwawą Mary dodają extra smaku morskim przysmakom. Kanapki z krewetkami i homarem to prawdziwa poezja – między chrupiącym z wierzchu i miękkim w środku pieczywem kryje się mnóstwo nadzienia.
W menu znajdziemy też rolki z ośmiornicą, przegrzebkami i ślimakami oraz pyszny chowder. Ostrygi sprowadzane są prosto z Holandii, co gwarantuje najwyższą jakość i świeżość.